Każdy wędkarz stosujący metodę spinningową, doskonale wie jak dużą skuteczność przejawiają woblery. Ten rodzaj przynęt kusi głównie swoją pracą, ale niemniej ważna jest także kolorystyka. Zależnie od pory roku, pogody czy też pory dnia, sprawdzać się mogą inne rodzaje tych przynęt. Dziś postaramy się szczegółowo opisać poszczególne rodzaje woblerów i wyjaśnimy jak je prowadzić, aby osiągnąć pożądany efekt.
Czym jest wobler?
Historia woblerów ma swój początek w krajach Ameryki Południowej. Natomiast obecnie funkcjonująca nazwa wywodzi się od angielskiego „the wobble”, co oznacza dosłownie „telepać się”. Plemiona południowoamerykańskie prawdopodobnie jako pierwsi na świecie zaczęli tworzyć drewniane imitacje ryb, które wleczono na cienkim sznurku za płynącą łodzią. Z biegiem lat popularność woblerów wzrastała, a wynikało to z dobrych efektów po stosowaniu tych przynęt. Zaczęto ulepszać woblery, eksperymentować z kolorystyką czy wymuszać inną pracę tej przynęty. W efekcie powstało już kilkanaście rodzajów woblerów, o których przeczytasz poniżej.
Główny podział woblerów
Zanim zaczniemy wchodzić w szczegóły dotyczące poszczególnych rodzajów woblerów to trzeba wyraźnie zaznaczyć, że woblery dzielimy na:
- pływające – woblery, które po zetknięciu z lustrem wody nie toną
- tonące
- suspending – woblery posiadające „neutralną pływalność”, wiszące w toni
Powyższe możemy podzielić na:
- SR – Shallow Runner – są to woblery przeznaczone do efektywnego wabienia ryb, które żerują pod powierzchnią wody;
- DR – Deep Runner – typ przynęt, które schodzą głębiej niż wspomniane SR. Przeznaczone do głębszych łowisk;
- SDR – Super Deep Runner – woblery pracujące w pobliżu dna łowiska. Sprawdzają się idealnie w czasie wiosny oraz w czasie dużego nasłonecznienia gdy drapieżniki ukrywają się w dennej roślinności. Stosuje się je również do trollingu, do połowów na dużych głębokościach
TwichBait
Wobler ten ma bardzo uniwersalne przeznaczenie. Jest wyposażony w ster umieszczony kilka-kilkanaście milimetrów od oczka służącego do łączenia z agrafką. Twitchbait zalicza się do woblerów pływających. W wersji trollingowej wyróżnia się raczej dużymi gabarytami.
Mniejsze wersje stosuje się też do łowienia pstrągów i okoni. Powstała nawet, swego rodzaju metoda łowienia tych ryb, nazywana twitchingiem. Ważną cechą przynęt tu omawianych jest fakt, że podczas zwijania zestawu stawiają znaczny opór w wodzie. W efekcie wymuszana jest agresywna praca, która potrafi skusić nawet najbardziej leniwe drapieżniki. W przypadku łowienia na mniejsze woblery, istotne jest ich ciągłe podszarpywanie, które powoduje, że odjeżdżają mocniej na boki. Podczas trollingu większymi woblerami warto łowić aktywnie, czyli od czasu do czasu podciągać i popuszczać.
Rodzaje woblerów – SwimBait
Producentowi tych woblerów zależy przede wszystkim na realnym odwzorowaniu ruchów małych ryb. W związku z tym ten typ przynęt najczęściej składa się z kilku części, czyli mówimy tutaj o woblerach łamanych. Spotykając się ze swimbait’ami możesz być nieco zdziwiony ich wielkością. W większości przypadków są to przynęty bardzo duże, które stosuje się głównie do połowu większych szczupaków czy sandaczy.
Trzeba dodać, że ten typ przynęt nie schodzi bardzo głęboko co ma swoje plusy i minusy. Dzięki temu zmniejszysz ryzyko zaczepów, ale trudniej będzie dobrać się do okazów żerujących przy dnie głębokiego łowiska. Swimbait jest uwielbiany przez amatorów łowienia na dzikich, mocno zarośniętych łowiskach, w których żerują duże szczupaki. W sprzedaży znajdziesz wersje ze sterem oraz bez niego.
StickBait
Chyba najbardziej uniwersalny rodzaj woblera jeżeli chodzi o ryby, jakie można na niego łowić. StickBait wyróżnia smukły, podłużny kształt. Wprawiając taką przynętę w ruch sprawisz, że zacznie intensywnie „lusterkować”. Sprawdzi się świetnie do kuszenia drapieżników żerujących w mocnym nurcie, rynnach i często towarzyszącym im opaskach, a także dołkach.
StickBait zaliczany jest do woblerów klasycznych. Wyróżnia go obecność sterów w każdym wydaniu tych przynęt. Możesz bowiem spotkać go w wersji pływającej w pobliżu lustra, głębiej schodzącej oraz SDR. Ta ostatnia wykorzystywana jest najczęściej w trollingu. Nawet mniejsze wersje przynęt typu stickbait najczęściej posiadają dwie kotwice, z których jedna umieszczona jest w połowie korpusu, a druga na ogonie.
Jerkbait – Pullbait
Woblery relatywnie najłatwiejsze do samodzielnego stworzenia, ponieważ nie posiadają sterów. W związku z tym nie posiadają także pracy własnej, która jest główną cechą „woblerów-sterowców.” Wędkarz, dokonując połowu takimi przynętami musi być stale skupiony, ponieważ ruchami dolnika i szczytówki nadaje on pracę przynęcie.
Najlepszą techniką prowadzenia tych przynęt jest pozwalanie na ich opadanie, a następnie niejednostajne zwijanie i szarpanie. Nie brakuje fanów wędkowania tymi przynętami, którzy pozwalają jej opaść na samo dno. Gdy powstanie luz na żyłce czy plecionce to wykonuje się podbicia szczytówką. Taka metoda okazuje się skuteczna na szczupaki oraz leniwe okonie. Pullbait można spotkać w wersji pływającej oraz tonącej.
Jerkbait – Glider
Przez grono wędkarskie zwane są również szybowcami. Ich cechą charakterystyczną jest specyficzne lusterkowanie podczas zwijania przynęty. Glidery wykonują ciekawe, kołyszące ruchy od razu po pierwszym kontakcie z wodą. Dzięki temu dają też świetne efekty w łowieniu z opadu. Ten typ przynęt wyróżnia się wąskim i przy tym dość wysokim korpusem. Świetnie sprawdzają się do łowienia większych okoni, szczupaków oraz sandaczy.
Crankbait
Przynęty zdecydowanie najpopularniejsze w Polsce. Dużą popularność zawdzięczają swojej uniwersalności. Tymi przynętami można obławiać ulubione miejsca na różnych głębokościach. Dobrą metodą na prowadzenie tych przynęt jest przerywanie zwijania i odczekanie na lekki opad woblera. Z reguły po ponownym przystąpieniu do zwijania następują ataki drapieżników. Crankbaity znajdziesz w różnych wersjach gabarytowych. Można dobrać wersje do połowu prawie wszystkich drapieżników żyjących w naszych wodach.
Rodzaje woblerów – Smużaki
Jak wskazuje sama nazwa, są to woblery smużące po powierzchni wody. Mogą występować w wydaniu przypominającym owady lub też drobne rybki, a czasami nawet bardzo nietypowo – owoce (jak na zdjęciu). Smużaki to niezawodne przynęty na klenie, które często żerują pod lustrem wody. Dobrą porą na stosowanie tych przynęt jest późna wiosna. Wówczas warto stosować imitacje owadów. Smużaki mogą być skuteczne aż do późnej jesieni.
Woblery specjalistyczne – boleniowe
Woblery, które swoim prostopadłym ułożeniem steru względem korpusu, podobne są do smużaków. Główna różnica między nimi jednak jest taka, że są dużo cięższe i są to przynęty tonące. Ich gramatura jest istotna, ze względu na potrzebę wykonywania dalekich rzutów. Dzięki takiej budowie radzą sobie doskonale z silnym nurtem, czyli w miejscach, w których żerują najczęściej bolenie.
Woblery powierzchniowe – Top Water
Są to przynęty boleniowe, o bardzo charakterystycznej pracy. Nie posiadają steru, ale dzięki swojej budowie potrafią genialnie lusterkować podczas jednostajnego prowadzenia, czy też w opadzie. Podczas stałego zwijania linki ruszają także ogonem na boki. Co ważne, podczas mocniejszego podszarpywania odjeżdżają na bok, imitując przy tym ranną rybę.
Woblery powierzchniowe – poppery
Poppery to woblery, które nie posiadają tradycyjnego steru, ale posiadają jego zmodyfikowaną wersję. Wyposażone są w specjalne wgłębienie w korpusie, które wymusza chlapanie i chybotliwą pracę przynęty przy lustrze wody. Poppery okazują się skuteczne na bolenie oraz okonie i szczupaki, które żerują w zarośniętych zbiornikach. Plusem tych woblerów jest małe ryzyko ich utraty na skutek zaczepów. Szczególnie dobrze sprawdzają się w okresie letnim.
Rodzaje woblerów – Woblery powierzchniowe – 3D
Wyróżnia się także bardzo nietypowe woblery powierzchniowe, wyglądem przypominające żywe zwierzęta. Stąd też nazwa 3D. Na rynku dostępne jest kilka „woblerów” tego typu m.in przypominające nietoperze, ptaki, czy szczury. Przynęty 3D, jak i inne rodzaje woblerów produkuje firma Savage Gear.
Woblery – Cykady
Dopiero od niedawna produkowane są woblery na wzór tradycyjnych cykad. Są to bardzo łowne przynęty, nieposiadające steru, a jedynie odpowiednio rozłożone obciążenie, czasami grzechotki i nietypowo osadzone oczko na górze korpusu. W zależności od ulokowania miejsca wpięcia agrafki, mają różną pracę. Są to woblery typowo tonące, często bardzo ciężkie. Można je prowadzić na wiele sposobów – jigować, poszarpywać, zwijać jednostajnie z ewentualnymi przerwami. Zdecydowanie rekomendujemy przetestowanie tych przynęt na bolenie, szczupaki, a nawet sumy i sandacze. Znakomicie sprawdzają się w okresie jesiennym.
Wędkując na polskich wodach warto posiadać więcej niż jeden typ woblerów w pudełku. Nie ma bowiem przynęt na tyle uniwersalnych, że sprawdzą się zawsze i wszędzie. Czasami bywa tak, że woblery sprawdzające się świetnie na jednym łowisku, są już zupełnie nieskuteczne na innych wodach. Niejednokrotnie kluczem do złowienia dużego okazu jest eksperymentowanie i częsta zmiana rodzaju przynęt.