Wielu wędkarzy uważa, że swoje życiowe ryby złowiło właśnie z łodzi. Naturalnie takie łowienie daje nam możliwość lepszej eksploracji zbiornika wodnego i dotarcia do miejsc, które z brzegu są niestety niedostępne. Niektórzy wręcz nie wypuszczają się na połowy spinningowe z brzegu, uważając, że mija się to z celem, ponieważ największe szczupaki żerują w miejscach trudno dostępnych. Nie jest to prawdą! Z brzegu również możemy złowić okazałych rozmiarów rybę.
Duże szczupaki, na duże przynęty – JERKI
O łowieniu selektywnym pisaliśmy już kilkukrotnie, między innymi w TYM artykule. Większy szczupak, potrzebuje więcej pożywienia. Aby nie tracić cennej energii, z reguły wybiera ofiarę, która jest większa i potencjalnie słabsza. Dlatego doskonałym sposobem na imitowanie zranionej czy osłabionej ryby są JERKI.
Na kanale WEDKARSTWO PL zostało to właśnie udowodnione.
Aby móc łowić na przynęty typu JERK, trzeba być również odpowiednio przygotowanym. Duże JERKI potrafią sporo ważyć. Z reguły waga takich przynęt przekracza 60 gramów (mowa tu o woblerach, powyżej 10 cm.). Dlatego też warto użyć do tego sprzętu mocniejszego, czyli zestawu castingowego. Różni się on od zestawu spinningowego dwoma ważnymi elementami, tj. wędziskiem z pazurem i multiplikatorem, który pełni tutaj rolę kołowrotka.
Prowadzenie przynęty typu JERK
Woblery typu JERK występują w trzech wersjach, tonących i pływających i suspending. Woblery takie różnią się swoją pracą. Pływające modele przeznaczone są na bardzo płytki i porośnięte łowiska, gdzie warto prowadzić je tuż pod taflą wody. Jerki typu suspending toną bardzo powoli, aż do osiągnięcia swojej wyporności i potrafią w pewnym momencie zawisnąć w toni. Tonące z kolei, są interesujące do połączenia jerkowania, wraz z metodą opadu, ponieważ w trakcie tonięcia delikatnie lusterkują i to potrafi bardzo skutecznie skusić rybę do ataku. Na podstawie tego, co powyżej zostało przedstawione, warto dobierać odpowiedni rodzaj przynęty, do swojego zbiornika wodnego.
Sposobów prowadzenia jest kilka. Każdy z woblerów, podczas jednostajnego zwijania będzie poruszał się typowym dla nich „ruchem wężowym”. Warto dodać do tego podszarpywanie, które powoduje odjazd przynęty w prawo, lub w lewo, podobne jak podczas twitchowania, o którym pisaliśmy TUTAJ. To właśnie w momencie pauzy, po szarpnięciu, bardzo często następuje atak szczupaka.
Kolejnym sposobem są wydłużone pauzy. Takie najlepiej wykonywać przy modelach „suspending”, gdzie wobler jest w stanie zwisnąć w toni, w miejscu. Nie bójmy się pauz. Szczupak często ocenia sytuację bardzo długo. Potrafi odprowadzać przynętę przez kilkanaście, do kilkudziesięciu metrów i ją obserwować. Pauza taka może trwać nawet do minuty. Następnie, warto szarpnąć przynętą trzy, cztery razy i zrobić kolejną taką długą pauzę. Złowiliśmy w ten sposób wiele ryb, dlatego zachęcamy do testowania różnych wariantów prowadzenia.
Czy tylko Jerki z brzegu?
Absolutnie nie! Woblery typu JERK to jedynie propozycja, która w Polsce jest używana stosunkowo rzadko. Z uwagi na to, że sprzęt castingowy nie należy do najtańszych, nie każdego jest po prostu stać na inwestycję w taki zestaw. Niemniej, czego nie zrobi wędkarz, aby złowić metrowego szczupaka?
Jeżeli chcemy spinningować z brzegu, warto użyć większych przynęt gumowych, dużych obrotówek, czy wahadeł. Gro przynęt, tych najskuteczniejszych było przedstawione w innym artykule, do którego zachęcamy zajrzeć TUTAJ. Znajdziecie tutaj modele, które dały najwięcej ryb większości wędkarzy w Polsce.
Podsumowując
Spinning z brzegu potrafi być równie skuteczny, jak ten z łodzi. Jeżeli znajdziemy już miejsca żerowania szczupaków z delikatniejszym sprzętem i mniejszymi przynętami, zachęcamy, aby zacząć łowić w tych miejscach w sposób selektywny. Nie zrażajmy się mniejszą ilością brań, jeżeli celem jest metrówka. Pamiętajmy, że jesień to moment, kiedy szczupak jest najaktywniejszy, ponieważ musi się przygotować do okresu zimowego, gdzie będzie znacząco ograniczał zużycie swoich zasobów energii.
Ważnym apelem jest to, aby uwalniać okazy! Polskie wody nie obfitują w liczebność tych największych okazów, dlatego też zachęcamy, aby stosować zasadę catch & release. Wędkarstwo to sport, sposób na życie wielu osób, nie odbierajmy innym tej przyjemności.
Dlatego – wędki w rękę i nad wodę!