Jesień to czas, w którym wielu spinningistów rusza na łowy. Spadek temperatury wody to idealny czas na łowienie tych największych okazów. Problematyczne bywa to, że szczupaki, sandacze czy największe okonie chętnie żerują w miejscach opatrzonych bujną roślinnością. Posyłanie przynęty na szczupaka w zarośnięte dołki, niesie ze sobą duże ryzyko zaczepów i tym samym utraty cennej przynęty. Próba jej uwolnienia może natomiast skończyć się spłoszeniem ryb z danego miejsca. Dziś podpowiemy, jak skutecznie dobrać się do szczupaków z dzikich, zarośniętych stawów i jezior!
Jakie rozwiązania wybrać?
Wiadomo, że jesienią chętniej sięgamy po duże przynęty gumowe i serdecznie zachęcamy do ich stosowania. Pisaliśmy już artykuł na ten temat, który znajdziesz TUTAJ. Tymczasem przejdźmy do meritum. Decydując się na użycie przynęty gumowej w zarośniętym zbiorniku zawsze zachodzi ryzyko zaczepów. Odradzamy więc używanie tam klasycznych główek jigowych i polecamy haki offsetowe. Swoje zdanie na ten temat wyraził także Ace z kanału Fishing With Ace i w dużym stopniu zgadzamy się z tym materiałem. Film znajdziesz poniżej:
Autor filmu w pewnym momencie zaznaczył, że warto stosować naprzemiennie główki jigowe oraz wspomniane przez nas haki offsetowe. Uważamy, że jest to dobra metoda, ale dla osób, które dotychczas nie miały do czynienia z przynętami zbrojonymi offsetem. Jeśli jednak posiadamy doświadczenie w zacinaniu ryb z użyciem „offsetów”, to warto zupełnie przestawić się na to rozwiązanie. Mowa tu oczywiście wciąż o łowieniu w zarośniętych zbiornikach na przynęty gumowe.
Metoda na zarośnięte zbiorniki
Omawiając przynęty na szczupaka oraz metody ich prowadzenia najchętniej polecamy łowienie z opadu. W tym wypadku będzie to trochę utrudnione, ponieważ opuszczenie przynęty w gęstą roślinność denną może się skończyć zaczepem lub zrobieniem w wodzie zbyt dużego zamieszania. W związku z tym polecamy metodę drop shot, która w zaroślach nie ma sobie równych. Warto nieco poeksperymentować z odległością przynęty od dna, ale sposób tu wspomniany na pewno przyniesie efekty. Oczywiście nieodłącznym elementem zestawu powinien być tutaj hak offsetowy z precyzyjnie ukrytym grotem. Na taki hak warto założyć:
- większe jaskółki – to prawdziwe jesienne killery na okonie, szczupaki i sandacze. Drgając szczytówką nadamy pracę jaskółce, która na offsetowym haku będzie prezentowała się bardzo naturalnie;
- duże imitacje larw – są to niezawodne przynęty na większość gatunków ryb drapieżnych;
- rippery – warto pozwolić im na chwilowe opadanie w kierunku dna. Opadające rippery to niezwykle skuteczne przynęty na szczupaka.
Przynęty na szczupaka z zarośli – nowości na rynku
Jakiś czas temu producenci przynęt gumowych zaczęli wypuszczać na rynek ciekawe modele. Chodzi o przynęty gumowe pływające. Przykładem serii skutecznych gum pływających jest seria CRAZY-FISH od Stepanow Fishing. Aby poszczególne modele okazały się skuteczne, kluczowe jest tutaj odpowiednie zbrojenie takich gum, aby nie dopuścić do nienaturalnej ich pracy. Największą zaletą jest tutaj to, że przynęty przy opadaniu na dno ustawiają się ogonkiem ku górze. Całość imituje rybki, które szukają pożywienia przy dnie.
Czym zbroić przynęty pływające?
Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem będzie tutaj hak offsetowy i czeburaszka. Pamiętajmy, aby zastosować do niej hak z dużym oczkiem. Pozwoli to na swobodne poruszanie się przynęty przy jigowaniu i zapobiegnie usztywnieniu gumy, tak jak ma to miejsce przy klasycznych główkach jigowych. Przynęty na szczupaka w pływającym wydaniu dostępne są jako rippery, jaskółki, raczki.
Carolina Rig/Texas Rig + przynęty na szczupaka = gwarancja sukcesu!
Zarówno Carolina Rig jak i Texas Rig zostały przez nas szczegółowo opisane w TYM artykule. Dziś chcemy jedynie dodać, że te metody są doskonale na zarośla. Ich dużym plusem jest obecność wolframowych ciężarków, które uderzając o siebie (lub o twarde dno) wytwarzają dźwięki, które skutecznie kuszą drapieżniki. W powyżej wspomnianych metodach stosuje się praktycznie zawsze hak offsetowy, więc spada ryzyko zaczepów. Chcąc łowić okonie, sandacze czy szczupaki w miejscach, gdzie zachodzi ryzyko zaczepów to te metody z pewnością okażą się skuteczne.
„Odczepiacze przynęt” na awaryjne sytuacje
Wiadomo, że drapieżniki bywają rybami wybrednymi i czasami musimy założyć na hak droższą przynętę. Jeśli przytrafi nam się zaczep, co niestety bywa bardzo częste, warto posłużyć się specjalnymi narzędziami do uwalniania przynęt. Nie będziemy się tutaj szczególnie rozwodzić na ten temat, ponieważ poświęciliśmy temu zagadnieniu cały artykuł, do którego odsyłamy TUTAJ. Ze skutecznością tychże narzędzi bywa różnie, ale czemu by nie spróbować? Wędkarze posiadający opisane odczepiacze oraz doświadczenie w ich używaniu chwalą się często, że uwalniają 95% zaczepionych przynęt.
Przynęty na szczupaka z zarośli – wnioski
Naszym zdaniem, bez względu na to, czy łowisz na rippery, wormy, twistery, jaskółki czy raczki, to na zarośnięte zbiorniki idealnie sprawdza się hak offsetowy. Czy użyjesz go w metodzie Carolina Rig,Texas Rig czy drop shot to już Twoja decyzja, ale wiemy jedno – te haki rzeczywiście redukują ilość zaczepów do minimum! Nie mamy tu zamiaru robić reklamy producentom wspomnianych haków. Wyrażamy jedynie opinię, która jest oczywiście poparta naszymi doświadczeniami nad wodą. Zachęcamy do testowania różnych rozwiązań i do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami.