Bulwersująca sprawa pisma Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, doczekała się odpowiedzi Polskiego Związku Wędkarskiego.
Polski Związek Wędkarski zasięga porady prawnej
Nie milkną echa gorącej dyskusji dotyczącej naszego artykułu, pt. ABSURDALNA decyzja. Czy to koniec wędkarstwa w Polsce? Ta sprawa bardzo was zbulwersowała, czemu trudno się zresztą dziwić. Dziś na profilu mediów społecznościowych Polski Związek Wędkarski wydał krótki komunikat dotyczący pisma, jakie ZG PZW otrzymał „do wiadomości” od Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie RZGW Poznań, skierowane do okręgów PZW w rejonie wodnym Warty (treść pisma znajduje się w powyższym linku). Zdaniem ZG PZW, Wody Polskie przekroczyły swoje kompetencje, w związku z czym sprawa została przekazana do oceny prawnej. Jaki będzie finał tego sporu? W tej chwili trudno wyrokować. Nie ulega jednak wątpliwościom, że stracą na tym wszyscy. Wody Polskie przede wszystkim zaufanie wędkarzy, a wędkarze pewność i zasadność opłacania wyższych składek za wędkowanie.
Związki listy piszą…
Do wzrostu składek za wędkowanie odniósł się Polski Związek Wędkarski, publikując na stronie internetowej „List otwarty Prezesa Okręgu ws. składek członkowskich na rok 2023”. Z listu dowiadujemy się, że podwyżki wynikają z… braku podwyżek. Polski Związek Wędkarski tłumaczy, że przez dwa ostatnie lata nie podnosił składek i znalazł się w trudnej sytuacji finansowej. W liście znajdziemy też inne powody, które wpłynęły na wysokość opłat. Są to: wyższe koszty dzierżawy wód, spadek liczby członków zrzeszonych w PZW, inflacja, wzrost cen paliw i energii, koszty zarybień. Pełną treść listu zamieszczamy poniżej.
Ile za kartę wędkarską w 2023?
Czas przyjrzeć się faktycznym kosztom karty wędkarskiej w sezonie 2023. Najbardziej drastyczna podwyżka dotyczy składki członkowskiej na ochronę i zagospodarowanie wód. Ile trzeba będzie zapłacić za kartę wędkarską? Spójrzcie i oceńcie sami.
Czy jest szansa na kompromis?
Nam, wędkarzom, pozostaje jedynie mieć nadzieję, że obie instytucje dojdą do porozumienia i wypracują zadowalający wszystkich kompromis. Istniejący od 1950 roku Polski Związek Wędkarski stanął przed największym wyzwaniem w historii i w głównej mierze to od decyzji władz zależy, czy będzie on nadal istniał w takiej jak dotychczas formie.
3 komentarze
No i może niech wreszcie nasze kochane PZW zobaczy jak to jest kiedy z nimi rozmawiają teraz tak jak oni z nami od 20 lat. Macie płacić a jak się nie podoba to won więc cieszę się że wreszcie doświadcza takiego samego traktowania. Należy się im i należy ten związek niestety rozwiązać bo nie rokuje na żadne reformy z władzami które nie rozumieją wędkarskie braci i robią tylko wedle własnego uznania wbrew woli ogółu który ich utrzymuje aby robili zgodnie z ich wolą. Cieszy mnie początek końca PZW 🙂
Miarka się przebrała…Od 1990 roku placilem zawsze skladki za łowienie na wodach Pzw Poznań ,mam trochę medali z zawodow i mistrzostw.Od wielu lat obserwowalem coroczny wzrost skladek przy jednoczesnych papierowych zarybieniach i zabieranych jeziorach ale to co zrobiono z nami w październiku to już przegięcie totalne żeby płacić 500zł za zezwolenie.Jeśli ja ktory starałem sie być etyczny i sumienny , zamierzam od nowego roku nie wykupywać zezwolenia w złodziejskim Pzw Poznań to ilu takich wędkarzy jeszcze się znajdzie ktorzy nie dadzą się tak okraść.Wówczas szanowny Pan prezes Pzw Poznań zamiast pisać że ubylo mu 10% czlonków Pzw w 2021 roku będzie musiał napisać że w 2023 zostało mu 10% wogóle. Ps.moim zdaniem to Pzw juz wie ze sie rozpadnie i na koniec chcą nakraść ile wlezie nie patrząc na ludzi.
opłaciłem kartę wędkarska 250 zł i byłem 3 razy nad wodą, w 2023 planuje kilka razy wyjść rekreacyjnie nad wodę z synem 14 lat. Ryby wszystkie pozostawiamy w wodzie.
Rocznie musze zapłacić min 250 +125(syn), ilość ryb złowionych – parę płotek i leczy.
tani to chyba nie jest