Wciąż nie milkną echa zeszłorocznej tragedii, jaka dotknęła Odrę, a już problem się odnawia. Jak się okazuje, niepokojące sygnały w tej rzece znów się pojawiają, ale tym razem prawdopodobnie powód jest inny. Mianowicie zaczęło się od tego, że w dniu 27 lipca 2023 roku, pracownicy Wód Polskich podczas wizji terenowej w miejscowości Chałupki zauważyli niepokojący widok — śnięte ryby w Odrze. Zjawisko to miało miejsce po stronie czeskiej, blisko polskiej granicy.
Czeski Związek Wędkarzy wskazuje na potencjalną przyczynę zagrożenia
Rostislav Trybuczek, przedstawiciel lokalnego Czeskiego Związku Wędkarzy, w rozmowie z PAP zasugerował, że do Odry przez Czarny Potok w jednej z dzielnic Ostrawy mogła dostać się nieznana substancja.
„Tam się rozkładała jakaś materia i czuć było dziwny zapach”
powiedział Rostislav Trybuczek
Wspomniany przedstawiciel nie wykluczył, że to właśnie ta substancja mogła spowodować brak tlenu, co doprowadziło do śnięcia ryb. Dodał też, że nie chce tutaj ferować wyroków. Jego stwierdzenie to hipoteza, która powinna zostać sprawdzona przez Czeską Inspekcję Środowiska (CzŻP).
Nasi ludzie zmierzyli niski poziom tlenu, oznacza to, że rozkłada się tam jakaś materia, ale materia organiczna może również występować w połączeniu z materią nieorganiczną. Podpowiada mi to doświadczenie wędkarza.
dodaje Trybuczek.
Reakcja Czeskiej Inspekcji Środowiska
Po raz kolejny potwierdza się fakt, że to wędkarzom najbardziej zależy na czystości rzek i na bezpieczeństwie ryb. Mianowicie to wędkarze byli na miejscu jako pierwsi, pobrali próbki i przekazali je inspektorom CzŻP. Rzecznik Inspekcji Jirzi Oveczka potwierdził w rozmowie z PAP pobranie próbek. Dodał też, że niektóre z nich wymagają analizy trwającej około pięciu dni. Stanowisko rzecznika co do samego zatrucia rzek jest jednak odmienne:
„Nie chcę powiedzieć, że kolega ze Związku Wędkarskiego nie ma racji, ale naszym zdaniem przyczyna śnięcia ryb jest najprawdopodobniej wynikiem pogody”.
powiedział Jirzi Oveczka
Rzecznik CzŻP dodał też, że ostatnimi czasy miał miejsce spadek poziomu wód w rzekach. Natomiast po tym nastąpiły gwałtowne opady, które spowodowały spłukanie różnych zanieczyszczeń do rzek.
Polskie służby podjęły działania
Po naszej stronie granicy śnięte ryby pojawiły się w ubiegłą środę. Na rzece ustawiono powierzchniowe i denne zapory. Dzięki nim do ósmej rano w czwartek zebrano 1,1 tys. kg ryb – to głównie klenie, brzany i leszcze o wadze ok. 1,5-3 kg. W akcję zaangażowanych jest po 12 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej, Straż Rybacka, służby środowiskowe oraz Wody Polskie. Do badań pobrano próbki wody oraz padłe ryby, które są poddawane analizom ichtiopatologicznym i toksykologicznym. Wstępnie ustalono, że śnięcie ryb nastąpiło 2-3 dni temu; okazy są w zaawansowanym rozkładzie gnilnym.