Zachodniopomorskie rzeki stają się coraz bardziej atrakcyjne dla wędkarzy. Do Parsęty i jej dopływów trafiło 15000 sztuk lipieni.
Licząca 139 kilometrów długości Parsęta to rzeka wyjątkowa. Mimo tego, że przepływa przez nizinne tereny województwa zachodniopomorskiego, to meandruje i wije się wieloma serpentynami, niczym typowa górska rzeka. I jak na górską rzekę przystało, żyją w niej ryby kojarzone z tego typu wodami. Oprócz troci i łososi w rzece występują lipienie. Ich populacja właśnie zwiększyła się o 15000 sztuk. A to wszystko za sprawą dzierżawcy rzeki, czyli Związku Miast i Gmin Dorzecza Parsęty. Oprócz samej Parsęty, ryby trafiły również do dopływów: Pokrzywnicy, Liśnicy i Dębnicy.
Pracownicy Związku Miast i Gmin Dorzecza Parsęty pozyskują również ikrę troci i łososi. Odbywa się to podczas sztucznego tarła, czyli procesu polegającego na naciskaniu powłok brzusznych ryb i wyciskaniu ikry. Co ciekawe, ryby w tym czasie są uśpione. Po tarle, w dobrej kondycji zostają wypuszczone z powrotem do rzeki. Dzięki akcji udało się pozyskać 115000 sztuk ikry.
Lipienie należą do ryb łososiowatych i zamieszkują szybko płynące rzeki o kamienistym lub żwirowym dnie. Lipienie łowimy na spinning i na muchę. Skuteczne będą niewielkie obrotówki, a w metodzie muchowej nimfy. Okres ochronny lipienia trwa od marca do końca maja, a wymiar ochronny wynosi 30 cm. Rekord Polski ustanowiony w 1999 roku wynosi 1,28 kg. Rekordowa ryba mierzyła 52 cm. Lipienie są rybami niezwykle walecznymi, a hol delikatnym zestawem dostarcza wielu emocji. Łowiący je wędkarze powinni zachować szczególną ostrożność, ze względu na wyjątkowo delikatny i mały pyszczek ryby.