„Szczupak jest królem wód, tak jak lew jest królem dżungli” – ten kultowy zwrot z krążącej w Internecie historii zna chyba każdy wędkarz. Prześmiewczy charakter tej historii to jedno, ale trzeba przyznać, że szczupaki faktycznie odgrywają ogromną rolę w całej ichtiofaunie. Ich łowienie jest z kolei niezwykle emocjonujące, a doholowanie do brzegu dostarcza niezapomnianej satysfakcji. Dziś przedstawimy kilka cennych wskazówek, które powinny sprawić, że wiosenne szczupaki zainteresują się Twoją przynętą. Pamiętaj jednak, że łowienie szczupaków wiosną możemy rozpocząć dopiero od 1 maja ze względu na okres ochronny.
Wędka – dobierz właściwy kij pod „zębate”!
Odpowiednie wędzisko pod szczupaki charakteryzuje się parabolicznym ugięciem. Bardzo ważne jest tutaj to, aby kij wytrzymywał różne nieprzewidywalne poczynania tych mocnych drapieżników. Wyskoki nad lustro wody, mocne szarpnięcia głową czy też słynne „odjazdy” szczupaków to standard, z którym spotyka się każdy spinningista. Wędka musi być przygotowana na takie przygody.
Kij do połowu wiosennych szczupaków powinien wyróżniać się ciężarem wyrzutu dopasowanym do przynęt, jakimi zamierzamy łowić. Najbardziej uniwersalne okazują się wędziska o górnej granicy wyrzutu wynoszącej 35-40g. Są to kije, którymi możesz miotać większymi wahadłówkami, obrotówkami czy dobrze dociążonymi przynętami gumowymi. Nie brakuje jednak fanów łowienia na naprawdę dużymi przynętami, których waga przekracza 40 g. W takim przypadku należy dobierać bardziej wytrzymały kij. Można wtedy także pomyśleć o zakupie wędki castingowej z multiplikatorem. Jednak dla początkujących, rozpoczynających przygodę z łowieniem wiosennych szczupaków, może to być zbyt duży wydatek. Do tego opanowanie podstaw spinningu jest zdecydowanie, niż w przypadku castingu.
Wiosenne szczupaki – wybór „kręciołka”
Każdy spinningista wie, jak ważny jest to element zestawu. W przypadku kołowrotków szczupakowych ważne jest to, aby posiadały szerszą szpulę. Umożliwi ona wykonywanie dalszych rzutów co ma przecież ogromne znaczenie. Przy zakupie zwracaj też uwagę na ilość łożysk oraz, a nawet przede wszystkim na przekładnię. Pamiętaj, że każdy Twój ruch korbką kołowrotka przenosi się na przynętę i zmienia jej ruch w wodzie. Od kołowrotków spinningowych wymaga się trzech rzeczy:
- gładkiego uwalniania żyłki lub plecionki przy rzutach;
- idealnego nawijania przy ściąganiu przynęty;
- precyzyjnego hamulca;
Kołowrotek na wiosenne szczupaki nie musi być wydatkiem, który mocno uszczupli Twój domowy budżet. Wersje ze średniej półki zakupisz już za niecałe 200 zł.
Gdzie szukać szczupaków wiosną?
Wczesna wiosna to czas tarła szczupaków. Na pierwsze łowy możesz się wybrać dopiero 1 maja, ale gdzie wówczas szukać „zębatych”? Wędkując na rzekach szukaj szczupaków w płytszych i optymalnie nasłonecznionych miejscach. Ryby odpoczywają tam po tarle i mają przy okazji dostęp do drobnego narybku oraz majowych owadów. Idealnymi miejscami na połowy będą spokojne rejony między ostrogami rzecznymi, w tzw. klatkach. Wiosenne szczupaki lubią miejsca o niezbyt intensywnym nurcie i preferują ukrywanie się w gałęziach powalonych drzew oraz w rzecznej i przybrzeżnej roślinności.
Jeśli planujesz połowy na wodach stojących to wykonuj rzuty w okolicach brzegów. Szczególnie dużo brań następuje w miejscach zarośniętych. W miejscach takich wzrasta szansa na branie, ale także i ryzyko zaczepów – jest na to jednak sposób, a mianowicie haki offset’owe. Jeżeli dysponujesz łodzią z echosondą, szukaj podwodnych górek z łączkami. Tam często, z głębszych partii wody na żer wchodzą naprawdę wielkie szczupaki. Tutaj jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość. Brań jest niewiele, ale to jedno może okazać się naprawdę tłustą mamuśką.
Jakie przynęty stosować?
Doświadczeni łowcy szczupaków doskonale wiedzą, że ryby te lubią większe przynęty. Wiosną nie warto stosować zbyt intensywnych i sztucznych kolorów. Przynęty gumowe powinny być kolorystycznie dopasowane do pożywienia, jakie występuje w akwenie czy rzece. Niezawodne okazują się przynęty w kolorze motor oil. Nie jest to jednak reguła, ponieważ tutaj także wiele zależy od miejsca i warunków w jakich łowimy. Dlatego należy kombinować.
Jeśli mielibyśmy polecać konkretne modele przynęt to warto w spinningowych pudełkach posiadać kilka sztuk kultowych Cannibali oraz Line Thru Trout od Savage Gear. Dużą skuteczność wykazuje też Pulse Shad Berkley oraz Pig Shad Strike Pro. Skuteczne mogą okazać się większych rozmiarów twistery. Oprócz gum warto stosować kultowe wahadłówki oraz obrotówki. W pudełku każdego łowcy szczupaków nie może zabraknać wahadłówek Mors i Alga firmy Polsping, czy obrotówek francuskiego producenta Mepps. Z racji, że wiosenne szczupaki żerują w miejscach płytszych, z cieplejszą wodą, warto spróbować także płytko-schodzących woblerów, czy też Jerków. Do tych drugich, aby nadać im odpowiednią pracę, potrzeba jednak innej, nieco szybszej wędki.
Wiosenne szczupaki – powoli i lekko
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, szczupaki po tarle w okresie wiosennym są mniej aktywne. Bywają oczywiście momenty, w których wyjdą na żer i nie odpuszczą żadnej płynącej w pobliżu ofierze, ale są to sporadyczne sytuacje. Wiosną nastawiamy się na przynęty lżej uzbrojone i wolniejsze prowadzenie. Warto próbować różnych technik..
Łowiąc przynętami gumowymi należy stosować odpowiednio lekkie główki, oczywiście dostosowując wagę, tak, aby przynęta pracowała prawidłowo. Przy jednostajnym prowadzeniu, należy od czasu do czasu zrobić krótką przerwę i kontynuować prowadzenie. Można próbować również delikatnych podbić, dwoma lub trzema szybkimi obrotami korbką – a następnie pauzować – ZAWSZE na napiętej lince. Branie w tym okresie często następuje przy samym dnie, właśnie w trakcie pauzy.
Słowem podsumowania…
Złowienie szczupaka wiosną bywa z reguły większym wyzwaniem niż połów tych ryb jesienią. Odpowiednia technika i cierpliwość przyniosą jednak efekty, a satysfakcja będzie przeogromna. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie czytanie wody i analiza warunków pogodowych. Szczupak wiosną jest rybą dość wybredną i w tym okresie żeruje o różnych porach. Jednego dnia możesz mieć brania wczesnym rankiem, a kolejnego dnia zaczną one występować w okolicach południa lub wieczorem. Pamiętaj, aby nie zniechęcać się zbyt szybko, bo przecież masz do czynienia z przebiegłym królem wód! Hołdujmy więc zasadzie „machaj wędą, ryby będą” i po prostu cierpliwie czekajmy na brania. Połamania!