To oczywiste, że wędkarze dbają o siebie i środowisko naturalne i w żadnym wypadku nie śmiecą. Jest jednak jeden, szczególny rodzaj śmieci, o którym często zapominamy. Dziś przypomnimy o jego bardzo szkodliwym wpływie na środowisko.
Palący(ch) problem
Porządni wędkarze nie śmiecą, to oczywiste. A ci, którzy śmiecą nie mogą nazywać się wędkarzami, nawet jeśli posiadają dokumenty uprawniające do amatorskiego połowu ryb. Są jednak takie śmieci, których nikt nie bierze na poważnie lub podświadomie nie traktuje ich jako źródło zanieczyszczeń. To niedopałki po papierosach. Rzucamy je nieświadomie na chodniki i pozostawiamy na brzegu tuż przy stanowisku. Temat niedopałków jest bardzo poważny, bo stały się one plagą nad wodami. Wystarczy wspomnieć, że w skali globalnej aż 4,5 biliona niedopalonych papierosów nie trafia do popielniczek!
W Hiszpanii 20 eurocentów za niedopałek
Według badań, niedopałki rozkładają się na mikroplastik, uwalniając przy okazji wszystkie szkodliwe substancje. Niedopałki należą do najczęściej spotykanych odpadów, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla zwierząt. Polacy wypalają 40 miliardów papierosów w ciągu roku, a większość niedopałków nie trafia do popielniczek. Powstałe w wyniku rozkładu filtrów papierosowych pestycydy, nikotyna i metale ciężkie dostają się do wód i są bardzo toksyczne dla ryb. Niektóre kraje dostrzegły już problem i strarają się mu przeciwdziałać. Władze Hiszpanii mają plan, aby to koncerny tytoniowe ponosiły odpowiedzialność za swoje wyroby i za każdy niedopałek płaciły 20 eurocentów.
Wędkarzu, dbaj o czystość!
Według RAPR każdy wędkarz ma obowiązek utrzymać w czystości stanowisko wędkarskie w promieniu minimum 5 metrów, niezależnie od tego w jakim stanie je zastał przed rozpoczęciem wędkowania. Jeśli już zdarzy wam się spinka ryby życia i w nerwach sięgniecie po papierosa, to pamiętajcie, że niedopałek to też śmieć i śmiertelne niebezpieczeństwo! Do zobaczenia nad wodą bez niedopałków!