Pomimo chwilowej ulgi w pogodzie, sytuacja w wielu miejscach wciąż daleka jest od komfortowej. W ostatnich dniach wędkarze z Okręgu PZW w Krośnie zasygnalizowali kilka niepokojących zdarzeń.
Choć upały na chwilę odpuściły, a na terenie większości kraju spadły obfite deszcze, to w wielu regionach sytuacja wciąż jest dramatyczna. Z informacji PZW w Krośnie dowiadujemy się, że temperatura w pobliskich rzekach przekroczyła 22 stopnie, a w jeziorach woda ma temperaturę blisko 29 stopni. Rodzi to poważne zagrożenie dla ryb, którego efekty już widać. Na Taborze, Jesiołce i górnym Wisłoku wędkarze odnajdują śnięte ryby. Do częściowej poprawy sytuacji na Sanie doszło dzięki współpracy Okręgu z Zespołem Elektrowni Wodnej Solina. Zwiększenie przepływu wody daje rybom szansę na przetrwanie trudnego czasu.


Niestety, nie tylko wysoka temperatura i brak opadów przyczyniają się do masowego śnięcia ryb. 1 lipca stwierdzono zatrucie rzeki Tabor w miejscowości Rymanów-Zdrój w okolicy dawnego basenu i sanatorium dawnych zakładów „Stomil”. W rzece zlokalizowano kilkadziesiąt martwych pstrągów. Sprawę zgłoszono już do RZGW Rzeszów i na policję. Liczymy na szybkie ustalenie przyczyn.