Wędkarstwo powinno kojarzyć się z odpoczynkiem, relaksem i obcowaniem z przyrodą. Gdzieś na dalszy plan schodzi chęć złowienia ryby. One przecież przyjdą same. Ale czy na pewno? Przecież sąsiad ze stanowiska obok holuje rybę za rybą. Tajemnicą jego sukcesu jest dobrze przygotowana zanęta. Dobrze, czyli jak?
Skuteczna zanęta przepisem na sukces
Bez cienia przesady można stwierdzić, że właściwie skomponowana mieszanka to połowa drogi do celu. Producenci zanęt i wędkarze prześcigają się w próbach stworzenia zanęty doskonałej. Poszukiwania zanętowego Graala najlepiej rozpocząć od wizyty nad wodą i popytać miejscowych. Ryby również mają swoje przyzwyczajenia i może okazać się, że na danej wodzie szczególnie lubią określony zapach, kolor czy konsystencję zanęty. Jednak wędkarski wywiad będzie skuteczny, jeśli zbiornik znajduje się blisko miejsca zamieszkania i mamy czas na rozpoznanie. Dużo trudniej trafić z zanętą podczas spontanicznej wizyty nad nieznaną dotąd wodą.
Dostosuj zanętę do warunków łowiska
Zanętę doskonałą można przygotować z dostępnych na rynku wędkarskim składników. Aby skutecznie połowić nad nieznaną wodą nieocenione będzie wszechstronne podejście. Do skomponowania mieszanki potrzebujemy uniwersalnej zanęty, która stanowi bazę dla kompozycji. Dalej dodajemy część zanęty ukierunkowanej na gatunek, który chcielibyśmy łowić i to w zasadzie na początek wystarczy. Na łowiska głębokie lub wody płynące, zanętę trzeba obowiązkowo dokleić i dociążyć. Efekt ciężkiej zanęty uzyskamy dodając gliny i kleju wędkarskiego. Dzięki temu zabiegowi kule szybko dotrą do dna i nie rozpadną się w toni, a rzeczny prąd nie rozmyje ich od razu. Analogicznie, ciężka zanęta będzie bezskuteczna w płytkim łowisku. Kule spoczną na dnie lub ugrzęzną w osadach dennych, a moc wabienia ryb będzie znikoma. Prawdziwą pułapką, zwłaszcza dla mniej doświadczonych wędkarzy jest nęcenie w okolicach spadów dna. Nieprecyzyjnie podana zanęta stoczy się po zboczu daleko za obszar łowienia. Aby temu zapobiec, wystarczy kule nieco spłaszczyć. Proste i skuteczne.
Mieszanka doskonała
Czas na przygotowanie zanęty. Zaczynamy od dokładnego wymieszania wszystkich składników. Wstępnie nawilżamy mieszankę i pozostawiamy na jakiś czas (możemy zająć się przygotowaniem łowiska), aby wszystkie drobinki zanęty wchłonęły wodę. Dalej dowilżamy zanętę, co dla niedoświadczonych wędkarzy może być najtrudniejszym zadaniem. Dobrze przygotowana zanęta daje się uformować w zwarte kule, które nie rozpadną się podczas nęcenia oraz nie zostaną rozmyte w pierwszym kontakcie z wodą. Ale zanim zanęta powędruje do wody, zaleca się (dla mnie to obowiązek) przetarcie jej przez wędkarskie sito. Odseparujemy nierówne cząstki i napowietrzymy mieszankę znacznie poprawiając jej pracę. Spróbujcie sami i porównajcie jak pracuje zanęta przed i po przesianiu przez sito. Różnica jest ogromna. Ale nawet najlepsza zanęta nie spełni swojej roli, jeśli nie znajdą się w niej dodatki w postaci ochotki, pinki, robaków, czy kukurydzy. Dodajemy to, co posłuży nam za przynętę
Ogromną zaletą gotowych zanęt jest fakt, że w większości można je ze sobą mieszać. W tej kwestii musicie zaufać wędkarskiej intuicji i własnym zmysłom. Jednak fenomen wędkarstwa bierze się z nieskończonej improwizacji i nieprzewidywalności. Mam nadzieję, że ta garść informacji ułatwi wam komponowanie własnych tajemnych zanęt i zachęci do zgłębiania tego niekończącego się zagadnienia.