Kiedy zdajesz sobie sprawę, że jest już jesień a niedługo zawita mroźna zima i twoje ukochane sumy ujrzysz najwcześniej w czerwcu, ogarnia cię smutek. Niesłusznie. Zawsze można ruszyć na południe Europy na spotkanie największym sumom na świecie.
Ruszamy na południe w poszukiwaniu gigantów
Chociaż w Polsce sezon sumowy, który przypada w miesiącach letnich mamy już za sobą, to wędkarze kochający polowania na te wąsate drapieżniki nie odkładają wędek na bok. Niczym wędrowne ptaki podążają na południe Europy, aby znów móc usłyszeć charakterystyczny dźwięk hamulca i wygięte w łuk wędzisko, zwiastujące ogromnego suma na końcu linki. Taką właśnie wyprawę marzeń przeżył pan Jacek z Jaworzna łowiąc suma o wadze 120 kilogramów i długości 243 centymetrów.
Z ziemi polskiej do włoskiej
Aby móc zrealizować wędkarskie marzenia o łowieniu jesiennych sumów, trzeba jednak opuścić rodzime wody i wybrać się w rejony, które nawet jesienią przypominają pełnię naszego lata. Jednym z takich kierunków jest rzeka Pad. Licząca 652 kilometry długości, najdłuższa rzeka Italii płynie przez północną część kraju kończąc swój bieg w Adriatyku. Rzeka Po, bo tak brzmi jej nazwa w języku włoskim, to jedno z najlepszych łowisk sumów w Europie, o czym przekonał się pan Jacek. Walka z blisko 2,5-metrowym gigantem trwała ponad godzinę. Szczęśliwie udało się wyholować rybę na brzeg, gdzie po szybkiej sesji fotograficznej odzyskała wolność.
I ty możesz spełnić wędkarskie marzenia
Jeśli chcecie przeżyć podobną przygodę i pragniecie wybrać się do słonecznej Italii, możecie skorzystać z pakietów oferowanych przez przewodników wędkarskich. Za kwotę około 3550 złotych od osoby (obóz sumowy w kwietniu 2022) organizator zapewnia transport, opiekę przewodników, w pełni wyposażoną łódź, sprzęt wędkarski i ubezpieczenie. Dodatkowym opłatom podlegają licencje (20 EUR za tydzień), paliwo, przynęty i zerwane zestawy. Uczestnicy wyprawy we własnym zakresie powinni zadbać o wyżywienie, sztućce czy śpiwory. Jednak sama opłata nie daje gwarancji uczestnictwa. Miejsca na wyprawy zapełniają się w błyskawicznym tempie i trzeba je rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Oprócz gigantycznych sumów, w rzece występują okazałe karpie i sandacze, które tylko czekają na cierpliwych i rządnych egzotycznych przygód wędkarzy.
Sumowy rekord świata
Sum europejski to największa europejska ryba słodkowodna. Od zawsze rozpala wyobraźnię wędkarzy, jest dla nich sprawdzianem umiejętności i szybko weryfikuje jakość sprzętu. W Polsce największy złowiony na wędkę sum z Wisły mierzył 261 centymetrów. Oficjalny rekord świata pochodzi właśnie z rzeki Pad i należy do Dino Ferrari. Złowiony przez niego sum ważył 127 kilogramów i mierzył 267 centymetrów. Rybę i radość łowcy możecie zobaczyć na opublikowanym przez niego filmie.