Setki śniętych ryb i ogromny fetor. I, jak w wielu podobnych zdarzeniach, winnych brak. Czy uda się wyjaśnić przyczyny katastrofy nad zalewem Ruda w Mławie?
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie swoje hobby wędkarze, którzy odwiedzili zalew Ruda w Mławie. W okolicach tamy i trzcinowiska dokonali makabrycznego odkrycia. Setki śniętych ryb i unosząca się w powietrzu odrażająca woń rozkładu. Nikodem Krzemiński, autor bloga „Drapieżne łowy” i Maria Gawlikowska – „Blondyna wędkuje”, całą sytuację postanowili nagłośnić w mediach społecznościowych.
Jako wędkarze jesteśmy bardzo rozczarowani – opłacamy coroczne składki, a nawet nie mieliśmy informacji kiedy nastąpi ten odłów, aby chociaż zobaczyć co pływa w wodach, które opłacamy
Jak do tej pory nie udało się ustalić przyczyn śmierci ryb, jednak jak uważają wędkarze, mogło do niej dojść na skutek źle przygotowanych kontrolowanych odłowów.
Mamy nadzieję, że sprawa będzie miała ciąg dalszy i w końcu uda się ustalić przyczyny i wskazać winnych. Wędkarstwo to nie tylko chwilę spędzane z wędką nad wodą. To również, a może przede wszystkim, troska o ryby i łowiska. Dlatego bardzo ważne jest nagłaśnianie podobnych sytuacji. Do czego bardzo was zachęcamy.