Wędkarstwo karpiowe to jedna z najbardziej zaawansowanych metod. Wszystko, począwszy od wędzisk, zanęt, przynęt czy sygnalizatorów brań, wygląda tutaj inaczej niż w pozostałych metodach. Podobnie jest w przypadku przyponu karpiowego. Jak powinien wyglądać przypon na karpia?
Po co karpiom przypon?
Przypony spełniają kilka zadań. W wędkarstwie feederowym i spławikowym to najcieńsza i najbardziej newralgiczna część zestawu. W wędkarstwie spinningowym, przypony stalowe czy wolframowe zapobiegają przegryzieniu linki przez drapieżniki, a w wędkarstwie karpiowym… no właśnie. Nie wchodząc w obszerne wywody można stwierdzić, że przypon karpiowy służy prawidłowej prezencji przynęty i umożliwia skuteczne samozacięcie ryby pobierającej przynętę. Aby przechytrzyć ostrożne karpie, przypony muszą być dla nich niewidoczne, zbliżone kolorem do barwy dna, odporne na przetarcia, a przede wszystkim, skonstruowane w sposób dostosowany do specyficznego sposobu pobierania pokarmu. Żerujący karp to prawdziwy podwodny odkurzacz a efekty jego pracy można podziwiać na powierzchni wody w postaci pęcherzyków gazu, wydostających się w wyniku poruszenia osadów dennych. Ryba zasysa pokarm z dna, a bezwartościowe cząstki wypluwa. Podobnie dzieje się z przynętą, np. kulką proteinową. Karp podejmuje ją z dna, a kiedy uzna, że jest ona bezwartościowa, próbuje się jej pozbyć. Prawidłowo skonstruowany przypon ułatwia wbicie się haczyka w rybi pysk, zanim ta pozbędzie się niechcianego kąska. Próba ucieczki pogarsza tylko sprawę, bo podnosząc z dna ciężarek karp zacina się, co bardzo wyraźnie sygnalizuje nam wskaźnik brań i wolny bieg kołowrotka.
Przypon na karpia – budowa
Przepraszam za powyższy, nieco długi wywód, ale to właśnie sposób pobierania pokarmu i ostrożność największych karpi zdeterminowały budowę przyponu karpiowego. Zupełnie odmienny jest również sposób zakładania przynęty. Stanowią ją najczęściej kulki proteinowe, pellet lub ziarna nawlekane na włos, będący kilkucentymetrowym przedłużeniem przyponu za łukiem kolankowym. Przynęta znajduje się nie na haczyku, a na włosie, stąd dawna nazwa wędkarstwa karpiowego określana była metodą włosową. Włos to często przedłużenie właściwego przyponu za haczyk. Sam haczyk, najczęściej zakończony oczkiem stabilizuje i trzyma wszystko w miejscu charakterystycznym i bardzo ciekawym, tzw. „węzłem bez węzła”. Odcinek od oczka w stronę linki głównej ma długość do 40 cm i zwieńczony jest krętlikiem, pętlą lub innym systemem łączącym z żyłką główną.
Od plecionki, po lead core, czyli przyponowy zawrót głowy
Przedstawiony powyżej opis dotyczy najprostszego rodzaju przyponu, który nawet poczatkujący wędkarze mogą wykonać sami. Wędkarstwo karpiowe obfituje jednak w różne zaskakujące rozwiązania i materiały. Przypony wykonuje się z plecionek, plecionek w otulinie, fluorocarbonu, czy z lead coru, czyli ołowianego rdzenia w miękkiej otulinie. Nie wspomnę nawet o sposobach zbrojenia haczyka i przynęty. To temat na całkiem obszerną publikację, a przynajmniej na kolejny wpis. Gorąco zachęcam was do spróbowania swoich sił w karpiowaniu. Na dobry początek polecam pobliskie łowisko komercyjne, gdzie ryby zweryfikują waszą wiedzę i przygotowanie. Ale ostrzegam, to bardzo wciągająca metoda.