Węgorz europejski to nieco tajemnicza i bardzo pożądana przez wędkarzy zdobycz. Dzięki zarybianiu opolskich jezior wzrosną szanse na zmierzenie się z tą niesamowitą rybą. Jest jednak jeden warunek.
Zanim narybek osiągnie wymiar określony przepisami, minie około 6 lat. Węgorz europejski rośnie bardzo powoli. Ryby, które trafiły do jezior ważyły od 10 do 100 gramów i aby osiągnąć taką masę potrzebowały około 4 lat. Zarybianie wód tym właśnie gatunkiem jest niezbędne, gdyż węgorz europejski nie rozmnaża się w naszych wodach. Łącznie do akwenów trafiło około 400 kilogramów narybku. Najwięcej do zbiornika Turawa (150 kg), do Otmuchowa i Nysy po 80 kg, Brzózki (35 kg), Kluczbork (30 kg), Michalice (15 kg) i Ujazd (2,5 kg). Na każdy kilogram przypada około 1000 sztuk narybku, a szansę na osiągnięcie dorosłości ma około 30-40% ryb.
Największe szanse na złowienie węgorza mają wędkarze łowiący na zbiornikach zaporowych, takich jak Turawa, Nysa, Otmuchów. Przy zarybieniach byli obecni przedstawiciele Wód Polskich, wędkarze i Społeczna Straż Rybacka. Przypominamy, że aktualny, niepobity od 1994 roku rekord Polski węgorza, wynosi 6,43 kg. Najwyższy czas to zmienić!