Tam gdzie spory polityczne wchodzą w przestrzeń natury, zazwyczaj przegrywają bezbronni. W tym przypadku zwierzęta.
Budząca kontrowersje zapora z drutu kolczastego, tzw. Concertiny, która powstała na rzece Bug na odcinku granicy polsko-białoruskiej zostanie usunięta. Zapora powstała w wyniku kryzysu migracyjnego wywołanego przez białoruskiego dyktatora. Pomysł zabezpieczenia rzeki zasiekami od początku wzbudzał niepokój okolicznych mieszkańców. Obawiali się oni przede wszystkim zatorów, które mogą powstać w wyniku porwania fragmentów ogrodzenia przez nurt. Mieszkańcy uznali to za realne zagrożenie ich domów. Swoje obawy wyrazili również wędkarze i naukowcy, alarmując, że drut stanowi śmiertelne zagrożenie dla zwierząt. Decyzją Ministerstwa Obrony Narodowej w najbliższych dniach zapora zostanie usunięta przez wojsko.
Liczący 772 kilometry długości Bug, przepływa przez Ukrainę, Białoruś i wschodnią Polskę. Z wędkarskiego punktu widzenia, Bug to rzeka dla cierpliwych. Tajemnicą nadbużańskich sumiarzy jest łowienie wąsaczy na specjalnie przygotowaną przynętę z jętki.