Sandacz – królewska, piękna ryba to marzenie niejednego początkującego wędkarza. Złowienie tej ryby dostarcza ogromnej satysfakcji z racji tego, że przechytrzenie tej ryby wymaga odpowiedniego podejścia, sprzętu i przede wszystkim właściwego czytania wody. Doskonale wiemy, że w wędkarstwie w pełni sprawdza się zasada „nie sprzęt, a technika czyni z Ciebie zawodnika”, ale jednak na niektóre ryby nie warto wybierać się z bambusową wędką. Właśnie tak jest z sandaczem i dlatego powstał ten artykuł. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje odnośnie tego jak powinien wyglądać zestaw na sandacza. Miłej lektury!
Po pierwsze – wędzisko
Przeglądając wędkarskie kanały na YouTube czy czytając o rybach w Internecie, mogłeś spotkać się, z tym że brania tych ryb określane są mianem „pstryknięć”. Same brania można tak określić, ale to, co dzieje się później, nie zasługuje na tak delikatne określenie. Sandacze zalicza się do ryb bardzo aktywnych i silnych. Mogą więc dać nam mocno popalić i duże okazy złamały lub mocno uszkodziły niejeden kij. Poniżej znajdziesz dwie propozycje wędzisk, które nie powinny sprawić Ci zawodu.
KONGER STALLION ZANDER JIGGER 255cm 8-28g
Warto zwrócić uwagę na ten model kompletując zestaw na sandacza. Jest to propozycja wędziska ze średniej półki. Firma Konger słynie z dobrych wędzisk dedykowanych łowcom sandaczy, a model Stallion Zander Jigger sprawdzi się doskonale na początek sandaczowej przygody. Długość wynosząca 255 cm można uznać za uniwersalną. Ważny jest tutaj parametr dotyczący ciężaru wyrzutu. Przedstawiony model przeznaczony jest do klasycznego jiggowania, ale sprawdzi się też w metodzie drop-shot. Posiada wklejaną szczytówkę, która pozwoli wyczuć nawet delikatne brania.
DRAGON ProGUIDE X-series 1.98m 4-21g x-fast spinn
Dla osób, które chcą od razu zainwestować w prawdziwego mercedesa wśród sandaczowych kijków, polecić możemy model z serii ProGUIDE X-series. Jest to kij wyróżniający się szybką pracą, co ma duże znaczenie przy zacinaniu. Nasz zestaw na sandacza z tym kijem z pewnością da świetny efekt. W tym modelu znajdziemy elitarne przelotki Fuji oraz mocowanie kołowrotka tego samego producenta. Jest to wędzisko krótkie i szybkie, więc sprawdzi się świetnie przy łowieniu z łodzi. Z racji niskiej wartości przy dolnej granicy CW, można to wędzisko świetnie wykorzystywać do łowienia mniejszymi jaskółkami metodą drop-shot.
Po drugie – kołowrotek
Wybierając kołowrotek, przed wyjazdem na sandaczowe łowy musisz zweryfikować pewną bardzo ważną kwestię. Otóż chodzi o to, czy Twój kołowrotek ma być typowym, uniwersalnym młynkiem do spinningu? Czy może posiadasz już wędzisko i chcesz dobrać do niego kompatybilny kołowrotek? Piszemy dziś o zanderach, więc zakładamy tylko drugą wersję. Opisując kije sandaczowe, zaprezentowaliśmy dwie propozycje – tańszą i droższą. Tak samo będzie i w tym przypadku.
Shimano Ultegra FC 2500
Serii Ultegra raczej nie trzeba przedstawiać nikomu, kto miał już styczność ze spinningiem. Model Ultegra FC 2500 można zaliczyć do kołowrotków sandaczowych ze średniej półki. Jego parametry zdecydowanie pozwalają na zabawę z rybą, jaką jest sandacz cena idzie tu w parze z jakością. Ważna jest tutaj moc hamulca, która w tym modelu wynosi aż 9 kg. Nie bez znaczenia jest też liczba łożysk (5+1), która pozwala na płynne nawijanie plecionki. W modelu tu przedstawionym znajdziemy też szpulę typu Long Cast, która pozwoli na wykonywanie dalekich rzutów.
Shimano Twin Power XD FA C3000 HG
Model dla osób bardzo wymagających. Zaletą tego młynka jest przede wszystkim doskonały balans między gabarytami a wytrzymałością. Niska waga sprawia, że długie sandaczowe wyprawy nie odbiją się na naszym zdrowiu (o ile dobierzemy odpowiedni kij i wyważymy cały zestaw). Kolejnym powodem, dla którego model Twin Power XD C3000 HG wybierany jest przez fanów sandaczy, jest to, że precyzyjnie nawija nawet bardzo cienką plecionkę. Istotne jest też to, że nawet przy wysokim przełożeniu stawiany jest niewielki opór przy zwijaniu przynęty.
Po trzecie – żyłka
Z racji tego, że żyłek spinningowych jest całe mnóstwo, to nie będziemy robić reklamy poszczególnych modeli. Wymienimy natomiast kilka czynników, które trzeba wziąć pod uwagę przy wyborze żyłki. Są to przede wszystkim:
- Rozciągliwość – im mniejszy stopień rozciągliwości, tym lepiej wyczujesz charakterystyczne dla sandaczy pstryknięcia. Warto wybierać modele, które są mocne, ale i nierozciągliwe. Miej na uwadze to, że nierozciągliwa żyłka nie wybacza błędów;
- Grubość – ten parametr najczęściej, ale nie zawsze idzie w parze z wytrzymałością. Na mętnookie warto wybierać żyłkę nieco grubszą, która poradzi sobie z trudnymi warunkami przy dnie. Sandacz po pobraniu przynęty potrafi przecierać żyłkę o kamienie i inne przeszkody znajdujące się w wodzie;
- Kolor – zdaniem wielu wędkarzy kolor dla ryb nie ma znaczenia. Jednak ma znaczenie dla samego wędkarza. W przypadku łowienia z opadu czy przy drop-shot warto wybierać żyłki, które łatwiej dostrzec w wodzie;
Przy połowach sandaczowych warto stosować przypon z fluorocarbonu lub ewentualnie z wolframu, którego nie przegryzie sandacz cena za przypon nie powinna być tutaj istotna. Wolfram nie jest jednak szczególnie polecany ze względu na podniesienie stopnia widoczności zestawu w wodzie. Bez przyponu narażasz się na utratę ryby, która mogłaby być największą, jaką do tej pory złowiłeś. Warto więc mieć to na uwadze kompletując zestaw na sandacza!
Zestaw na sandacza – podsumowanie
Niby mówi się, że od sprzętu ważniejsza jest technika. Nie mamy zamiaru z tym dyskutować, ponieważ oczywiście jest to prawdą. Jednak na połowy sumów, sandaczy czy szczupaków nie warto wybierać się z wątpliwej jakości sprzętem. Ryby drapieżne często są bardzo silne i wykonują gwałtowne ruchy. Musisz więc dysponować takim asortymentem, który poradzi sobie nawet z najmniej oczekiwanymi sytuacjami.