Trudno powiedzieć, co kierowało mężczyzną tankującym samochód na jednej ze stacji paliw w Redzie. Roztargnienie, niewiedza czy po prostu głupota? Nie nam to oceniać. Piszemy ku przestrodze.
Trudno jakimikolwiek przyzwoitymi słowami opisać wydarzenie, do którego doszło 26 grudnia na jednej ze stacji benzynowych w Redzie w województwie pomorskim. Z relacji świadka wynika, że nieznany mu mężczyzna przez pomyłkę wlał do baku samochodu napędzanego benzyną olej napędowy. Jednak to, co zasługuje na szczególne potępienie, to późniejsze zachowanie „poszkodowanego”. Mężczyzna niewiele myśląc, postanowił spuścić olej do przydrożnej kanalizacji burzowej. Szkodliwa substancja trafiła do rzeki Redy. Na miejsce przybyła straż pożarna, która przystąpiła do neutralizacji zanieczyszczenia. Jak wyglądała akcja straży pożarnej możecie zobaczyć w poniższym filmie, opublikowanym na You Tube przez użytkownika Brodaty Zbir.
Sprawa zanieczyszczenia rzeki trafiła na policję. W myśl art. 109 Kodeksu Wykroczeń, za zanieczyszczenie rzeki sprawca może otrzymać naganę lub zostać ukarany grzywną do 1500 złotych. Znacznie wyższe kary przewidziane są w XXII rozdziale Kodeksu Karnego. Artykuł 181 za dokonanie znacznych rozmiarów zniszczeń w świecie roślin i zwierząt grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O innych przewinieniach możecie przeczytać w artykule pt. „Prawo w obronie przyrody. Sprawdź co grozi za zanieczyszczanie środowiska”.