Są sprawy, o których chcielibyśmy pisać jak najmniej. Okazuje się jednak, że im czym bliżej Świąt Bożego Narodzenia, tym więcej pracy mają strażnicy Państwowej Straży Rybackiej. W niektórych drastycznych przypadkach ludzie przestają być ludźmi. Ale po kolei.
Sieci pełne ryb wyciągnięte z Jeziora Gopło
Jezioro Gopło, 9 co do wielkości jezioro w Polsce położone jest na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, w pobliżu Inowrocławia. Niestety, wody jeziora często stają się terenem kłusowniczych działań. Podobnie było w miniony poniedziałek, kiedy to Straż Rybacka natrafiła na zastawione przez kłusowników sieci. Udało się przechwycić ryby o łącznej wadze 202 kilogramów, z czego aż 95 kilogramów stanowiły karasie. W sieci znalazły się również 72 kilogramy sandaczy i 35 kilogramów szczupaków.
Znęcanie ze szczególnym okrucieństwem
Wstrząsający materiał opublikowała fundacja Viva. Na jednym z targowisk w Antoninie pod Ostrowem Wielkopolskim, aktywiści działający w ramach akcji Stopklatka i Zostań Wege, umieścili kamerę. To, co udało się zarejestrować, przekracza jakiekolwiek normy okrucieństwa. Ryby były patroszone, ucinano i wyrywano im głowy bez wcześniejszego ogłuszania. Fundacja zawiadomiła Powiatową Inspekcję Weterynaryjną oraz złożyła zawiadomienie do prokuratury. Przeprowadzona przez Powiatową Inspekcję Weterynaryjną kontrola ujawniła, że stoisko działało bez rejestracji, stosowano nieodpowiednie narzędzia, a ryby przebywające w basenie posiadały liczne rany i w tej sytuacji powinny zostać natychmiast uśmiercone. Przekazanie przez fundację materiały video, jednoznacznie wskazują na znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Nie bądź obojętny! Reaguj!
Jeśli zdecydujecie się kupić żywą rybę, bądź przygotowaną na miejscu, zwróćcie proszę szczególną uwagę na ich kondycję, pochodzenie i sposób, w jaki sprzedawcy traktują zwierzęta, a co najważniejsze, nie bądźcie obojętni. Jeśli spotkacie się z okrucieństwem wobec zwierząt, natychmiast zawiadomcie odpowiednie służby. Ryby głosu nie mają, ale wy już tak! Więcej o tym, jak odróżnić zdrową rybę od chorej pisaliśmy TUTAJ.