Ostatnie upały dobitnie pokazują, jak bardzo ważną rolę w naszym środowisku pełni woda. Niestety na własne życzenie bezmyślnie zabijamy małe polskie rzeki.
Choć brzmi to bardzo nieprawdopodobnie, dziś w Polsce w zasadzie nie ma rzek nietkniętych szkodliwym działaniem człowieka. Szczególnie okrutny los dotyka małe cieki, które pełnią niezwykle ważną rolę w przyrodzie. To właśnie je najłatwiej zdegradować tamując lub prostując koryta.
To co nas ukształtowało, tworzyło i podtrzymywało życie, dziś przestaje istnieć. Morawka i Soła, to tylko niektóre wśród podobnych przykładów rzek bezmyślnie zniszczonych ludzką ręką. Bez uzasadnienia i rachunku zysków i strat. Na szczęście wśród tej niszczycielskiej machiny pojawiają się tacy ludzie jak pan Daniel Petrykowicz. Fotograf, który od 2007 roku mieszka w pobliżu rzeki Małej, płynącej przez Chojnicki Park Krajobrazowy.
Pan Marcin stał się społecznym strażnikiem rzeki. Nagłaśnia problem i stara się docierać do świadomości ludzi. Trzymamy kciuki za pana Marcina i wierzymy, że poruszy on całą Polskę i uda się zatrzymać ten niszczycielski proceder i ocalić życie tysięcy pięknych ryb.