Troć wędrowna powróciła do Słupi. Gatunek ten nękany jest wieloma chorobami, tym bardziej cieszy obecność ryb w rzece. Nie wszystko jednak jest tak jak powinno.
Urzędnicza niemoc
Mogłoby się wydawać, że po katastrofie nad Odrą priorytetem władz i instytucji zarządzających wodami będą działania mające na celu ochronę wód i przeciwdziałanie zagrożeniom. Niestety w obliczu realnych problemów jedyne co zdaje się działać, to urzędnicza machina spychająca problemy jak najdalej od siebie.
Dobre i złe wiadomości
To, co z pewnością może cieszyć, to fakt, że do Słupi wróciły trocie, które właśnie masowo ruszyły na tarło. Jednak warunki termiczne nie sprzyjają rozmnażaniu ryb, bo temperatura wody jest wyższa niż zwykle powinna być o tej porze roku. Dodatkowym problemem są chorujące ryby, które nie mają sił wrócić do Słupi z Kanału Młyńskiego i tam padają. Obawy wzbudza również fakt, że martwych ryb przybywa, a to dopiero początek tarła.
Nikt nie chce posprzątać
Jednak najbardziej bulwersuje to, że nikt nie chce usuwać śniętych ryb. Pomocy odmawiają wędkarze z Okręgu PZW w Słupsku, tłumacząc, że ze względu na okres ochronny ryb nie wolno łowić, a tym bardziej usuwać martwych. Według wędkarzy ryby należą do Państwa i to ono powinno zadbać o porządek. Prawnym właścicielem wód jest PGW Wody Polskie, którego władze z kolei uważają, że martwe ryby znajdują się w pobliżu elektrowni i według prawa to właśnie właściciel elektrowni powinien zająć się rybami. Co oczywiste, właściciel elektrowni jako odpowiedzialnych za problem wskazuje Wody Polskie. Ostatecznie, po niepotrzebnej przepychance, Wody Polskie podjęły się usunięcia i zutylizowania martwych ryb.
O troci słów kilka
Troć wędrowna jest przedstawicielem ryb anadromicznych, które na tarło spływają z morza do rzek i jezior. Ich okres ochronny różni się w zależności od miejsca występowania. Na Wiśle, powyżej włocławskiej zapory przypada on od 1 października do 31 grudnia. Poza okresem ochronnym nie wolno łowić troci w czwartki, soboty i niedziele. Z kolei na Wiśle między zaporą we Włocławku a ujściem rzeki okres ochronny przypada od 1 grudnia do końca lutego. Między 1 marca a 31 sierpnia nie łowimy troci od piątku do niedzieli. W innych rzekach okres ochronny przypada od 1 października do 31 grudnia. Wymiar ochronny wynosi 35 centymetrów, a rekord połowu ustanowiony w 1992 roku 14,60 kg i 104 cm.