Z wielkim niepokojem obserwujemy rzeki płynące przez terytorium Polski. Trzeba przyznać, że ten rok jest dla rzek wyjątkowo trudny i niszczycielski.
Najpierw we znaki dała się susza hydrologiczna, która doprowadziła do prawdziwej katastrofy, niemal wysuszając całkowicie koryta najpiękniejszych rzek. W ostatnich dniach oczy całej Polski skierowane są w stronę Odry, która padła ofiarą niszczycielskiej siły człowieka. Niestety to nie ostatnia rzeka, w której masowo giną ryby.
Niepokojące sygnały nadchodzą znad rzeki Ner, a dokładnie z okolic granicy powiatu łęczyckiego i poddębickiego. Na powierzchni rzeki pojawiły się śnięte ryby. Wyłowiono koło 50 kilogramów martwych okoni i płoci. Zwołano sztab kryzysowy w celu podjęcia dalszych działań. Ner przepływa przez województwo łódzkie i wielkopolskie, jest dopływem Warty.